Pełnia Kiełkujących Traw 12-13 kwietnia 2025 roku

Rytuał Magii Miłosnej

Pomimo, że corocznie cykle słoneczno-lunarne powtarzają się, każdej pełni towarzyszą nieco inne połączenia energetyczne, czyniąc ją unikalną. W tym roku złożone wpływy kosmiczne dają  duchową szansę, by lepiej zrozumieć siebie w sferze miłości, relacji. Pomagają uświadomić sobie cel dotychczasowych doświadczeń romantycznych i ich wyjątkowa wartość. Przypominają także, że celem życia jest samo życie, doświadczenia i wzrastanie, a nie posiadanie rzeczy czy osób…

Tradycyjnie powtarzam, że Księżyc to przede wszystkim astrologiczny i magiczny opiekun emocji człowieka. Pełnia to taki etap lunarnego cyklu, w którym Księżyc (astrologiczny archetyp naszej nieświadomości i potrzeby adaptacji) staje naprzeciw Słońca (astrologicznego archetypu naszego świadomego ego i potrzeby sprawowania władzy). Zwykle przynosi to wzmocnienie aury oraz silne pragnienie ekspresji i kreatywności; zaostrza także wewnętrzne konflikty. Mimo tego księżycowa pełnia pomaga uświadomić sobie, co w duszy gra i - najważniejsze - rozpocząć procesy transformacji zgodnych z naszymi najgłębszymi potrzebami duchowymi. Daje swoistego kopa energetycznego – impuls do zmian tu i teraz. Dzieje się to naturalnie i pozwala, by integracja nowych doświadczeń, świadoma praca z energiami naturalnie została wpleciona w nurt życia.

Kwietniowy Księżyc w pełni zwykle pojawia się w astrologicznym znaku Wagi. Zgodnie z archetypem astrologicznym tego znaku przynosi silną potrzebę porównania siebie w relacjach ze światem i odnalezienia równowagi, poczucia komfortu i akceptacji. Archetypowa Waga to takt i uprzejmość w czynach i słowach, więc takich rozwiązań szuka. Tymczasem Słońce w Baranie rwie się do czynów, innym zostawiając czcze przewidywania, analizy. Nie traci czasu na wyjaśnienia. Jak chce, tak robi, gotów mierzyć się ze wszystkim bez strachu. Nie przejmuje się konsekwencjami, bo o nich nie myśli… najpierw robiąc, a potem myśląc. Jest mistrzem strategii „rozpoznania bojem” i brutalna szczerość. Archetypowy słoneczny Baran i archetypowa lunarna Waga nie mają łatwej drogi do kompromisu, niemniej ich kosmiczne spotkanie nigdy nie jest nudne…

Pełnia Kiełkujących Traw 2025 roku zachęca, by podjąć wyzwanie i dać sobie samemu szansę na duchowe odrodzenie miłości do siebie i bliskich. Można podsumować, że Kosmos stawia nas teraz wobec miłosnego paradoksu między rozkoszą a jednością dusz.

To doskonały czas, by wykonać rytuał białej magii, by otworzyć siebie na miłość, przyciągnąć ją do siebie, wzmocnić istniejące więzi. Intencjonalnie rytuały białej magii pomagają także zerwać uwikłania czarnej magii, rozerwać więzy długów energetycznych z poprzednich związków. Poniższa procedura białej magii jest całkowicie bezpieczna. Jeśli zaś zostaje wykonana z zaangażowaniem, z wiarą, szczerze, otwiera drogę do prawdziwej, bezwarunkowej miłości. Poniższy rytuał został przygotowany z intencją wzmocnienia przekonania, że bezwarunkowa miłość do siebie, pokochanie siebie to podstawa udanych relacji miłosnych.

Rytuał Magii Miłosnej na czas Pełni Kiełkujących Traw

Wcześniej trzeba przygotować: takie same 2 różowe świece, kominek i eteryczny olejek różany. Poza tym warto wcześniej zapisać sobie afirmację, że „Ja, (tu wstaw swoje imię, miano, nazwę, którą uważasz za „swoją”), doceniam wszystko, czym obdarza mnie Wszechświat.  Wynagradzam siebie radością, obdarzam siebie wdzięcznością. Kocham siebie, szanuję siebie, otaczam siebie czułą troską. Dziękuję, dziękuję, dziękuję”.

Ostatni etap przygotowań to porządki oraz zaplanowanie czasu tylko dla siebie. Miejsce pracy energetycznej powinno być schludne, przewietrzone, przestronne i zapewniające spokojną atmosferę.

Najlepszy czas na wykonanie tego rytuału to poranek lub wieczór. Po prysznicu. Pamiętajmy, by nie robić niczego na siłę. Jeśli podczas rytuału pojawią się obrazy lub myśli, puszczamy je wolno. Jeśli zaś pojawią się spontanicznie emocje, także puszczamy je wolno, bez oceniania… Myśli i emocje przychodzą i odchodzą, a my wytrwale budujemy siebie dla siebie w miłości... Rytuał nie powinien trwać dłużej niż 20 do 30 minut. Świece natomiast powinny wypalić się do końca, nieprzerwanie. Podobnie kominek z olejkiem różanym. Pamiętajmy, by je zabezpieczyć…

Pierwszy krok to zapalenie kominka z olejkiem eterycznym oraz świec. Dwie świece przypominają o tym, że nie jesteśmy sami, że przyciągamy przeznaczone nam osoby. Podczas zapalania świec można zacząć już powtarzać afirmację - spokojnie, z wiarą, z poczuciem wewnętrznej mocy.

Następnie siadamy wygodnie. Ważne, aby plecy były proste, a stopy dotykały podłogi, byśmy czuli stopami/nogami, że mamy uziemienie. Nie trzeba przyjmować pozycji lotosu.

Kolejny krok to wyciszenie się, wsłuchanie się w siebie, skupienie na oddechu i powtarzanie afirmacji do chwili, aż intuicja podpowie, że już czujemy się nasyceni...

Ostatni krok to wyrażenie wdzięczności „Dziękuję, dziękuję, dziękuję”.

Na zakończenie pamiętajmy, że rytuały białej magii to sposoby proszenia o to, czego pragniemy. Przede wszystkim otwierają umysł i serce na nowe. Pomagają budować bezpieczną przestrzeń energetyczną, w której można projektować, kreować nową wewnętrzną rzeczywistość, oswajać wewnętrzne demony, obierać nową drogę. Otwierają i urealniają nasze pragnienia, wspierając ich materializację. Nie zwalniają jednak z pracy z materią, nie zastępują realnych i racjonalnych kroków w rzeczywistości uzgodnionej.

Życzę z całego serca, aby Pełnia Kiełkujących Traw 2025 roku stała się dla Ciebie, droga Czytelniczko, drogi Czytelniku, doświadczeniem bezwarunkowej i spełnionej miłości.