Medytacja samouzdrowienia na nów Księżyca w Wodniku 29 stycznia 2025

Dokładna lunacja przypada na 29 stycznia 2025 roku o godzinie 13:36 czasu polskiego. Niemniej wpływ energetyczny nowego początku może być odczuwalny od 28 stycznia aż do 31 stycznia.

Księżycowy nów pojawia się wtedy, gdy Słońce i Księżyc spotykają się w tym samym stopniu danego znaku zodiaku. To symboliczny i energetyczny nowy początek, punkt zero. Podczas tej fazy lunarnej trudno o obiektywizm względem własnych i cudzych emocji, opinii. Trudno o samoświadomość czy jasność w ocenie. Niemniej podczas nowiu instynktownie i często nieświadomie dostrajamy się do rdzenia naszej własnej natury. Warto wówczas wsłuchać się w siebie, by odkryć moc wewnętrznej przemiany, klucz do siebie samego na drodze do spełnienia, dobrostanu, samoświadomości. Może się bowiem okazać, że na duchowej ścieżce życia nie ma ani złych, ani dobrych odpowiedzi. Istnieją tylko takie, które wspierają lub ograniczają indywidualny rozwój…

Podczas bieżącego nowiu do Słońca i Księżyca dołącza przyjaźnie nastawiony Jowisz, który zachęca by wrócić do przeszłości celem uzdrowienia ran i przekroczenia iluzji fałszywych przekonań.

Harmonijne tło dla procesu uzdrawiającej transformacji tworzą też Wenus z Neptunem, Merkury. Nawet Mars i Pluton – zwykle nastawieni na konfrontację i motywujący do nieustępliwej walki, tym razem zachęcają do introspekcji i szukania w sobie dróg przekroczenia zadawnionych i bieżących trudności.

Nów Księżyca w Wodniku wzmacnia ekspresję i energię reprezentowane przez astrologiczny archetyp Wodnika. To niestrudzony reformator, idealista i filozof. To także niezwykle zdolny astrolog i intuicjonista. Archetyp ten reprezentuje też duchowe wyzwania. Po pierwsze,  uzdrawiające i wyzwalające odkrycie prawdy, że poczucie bezpieczeństwa płynie z wnętrza, z poczucia własnej wartości, zdrowego egoizmu, miłości siebie samego, z niezależności. Żaden człowiek, żadna relacja, żadne pieniądze go nie zapewnią... Księżycowy nów w Wodniku 2025 roku to także optymalny moment, by wymarzyć, wyśnić idealny dom rozumiany jako własne miejsce w realnym świecie. I w końcu bieżąca lunacja otwiera niezwykłą szansę, by odnaleźć w sobie źródło choroby i cierpienia i zarazem klucz do samouzdrowienia. Może się bowiem okazać, że kluczem tym pozostaje otwarte wyrażenie siebie, empatia i dzielenie się inspiracją dobra.

Na czas nowiu jako uniwersalne ćwiczenie duchowe proponuję rytuał medytacyjny samouzdrawiania wg tradycji Ho'oponopono. Prowadzi on do odzyskania wewnętrznej mocy, fizycznych sił oraz połączenia z duchowym źródłem miłości Wszechświata (lub Bogiem, bogami – wg indywidualnych przekonań).

Rytuał trwa ok. 30 minut. Potrzebujemy: schludnego i spokojnego miejsca, białej, naturalnej woskowej lub lawendowej świecy. Można go wykonywać na leżąco albo siedząc. Nie trzeba przyjmować pozycji lotosu. Zaczynamy od zapalenia świecy i zabezpieczenia jej. Kolejny krok to wyciszenie się za pomocą oddechów pranicznych. Na tym etapie pomocna okazuje się też wizualizacja siebie w białej kuli. Gdy już poczujemy się gotowi, powoli, z wyczuciem, matczyną miłością powtarzamy słowa: „Kocham cię, (tutaj wymawiaj swoje imię), przepraszam (tutaj wymawiaj swoje imię), proszę, przebacz mi (tutaj wymawiaj swoje imię), dziękuje ci, (tutaj wymawiaj swoje imię)”. Tyle razy, ile czujemy, że trzeba… Ostatni krok: dziękujemy i okazujemy wdzięczność za doświadczenie.

Na zakończenie pragnę dodać, że rytuały białej magii to sposoby proszenia o to, czego pragniemy, a także kreowania tego, co pragniemy osiągnąć. Przede wszystkim otwierają umysł i serce na nową jakość, na inną przestrzeń w nas samych. Pomagają budować bezpieczną aurę energetyczną, w której można projektować, kreować nową wewnętrzną rzeczywistość, oswajać wewnętrzne demony, obierać nową drogę. I jak każda praca wymagają cierpliwości i zaangażowania…

Mam nadzieję i serdecznie życzę, by nów w Wodniku 2025 roku stał się dla Ciebie, droga Czytelniczko, drogi Czytelniku, inspiracją i nadzieją, by zacząć od nowa, by wstąpić na drogę do samouzdrowienia i spełnienia.