Zapisane w gwiazdach?

Jedną z dziedzin dającą takie poznanie zarówno teraźniejszości, jak i przyszłości oraz głębsze zrozumienie sensu naszego życia jest astrologia. A zwłaszcza w wersji staroindyjskiej, wedyjskiej. Jak się okazuje niejednokrotnie ten system astrologiczny ma więcej do powiedzenia o nas niż inne systemy, chociażby astrologia zachodnia (która z kolei wspaniale i z ogromną precyzją może odczytać niebiańskie wskazówki). Każdy z systemów daje nam nieco inną wiedzę i żaden nie jest gorszy czy lepszy, są inne.

Jedną z największych korzyści, płynących z wiedzy astrologicznej (każdej) jest to, że pomaga nam ona rozpoznać nasze miejsce na ziemi (nawet sensu stricte poprzez astrokartografię) odpowiadając na odwieczne pytanie: po co istniejemy.

To, co unikalne dla astrologii wedyjskiej to sposób, w jaki opisuje i tłumaczy realizację karmy. W chwili naszych narodzin uruchomiona zostaje cała machina zależności, w których odtąd będziemy uczestniczyć. Usytuowanie Księżyca w tym momencie, momencie narodzin, mówi nam jak – prawdopodobnie – będziemy reagować na nasze przeznaczenie. Zatem, jak widać, astrologia wedyjska oparta jest na wpływach i działaniu Księżyca, w odróżnieniu od astrologii zachodniej, dla której bazą wszelkich obliczeń jest Słońce. Astronomiczna pozycja Księżyca, towarzysząca naszemu przyjściu na świat, odgrywa kluczową rolę w sztuce dywinacji, i nie tylko. Starożytni mędrcy wedyjscy szukali początków ludzkiej duszy w niebiosach rządzonych przez Stwórcę. Pierwotnie Księżyc był tym obiektem, według którego odmierzali czas. Jest zatem podstawą niebiańskiego zegara. W horoskopie każdego człowieka reprezentuje najbardziej intymny aspekt ludzkiej natury, osobowość oraz zdolności odczuwania. W wedyjskiej astrologii to Luna właśnie jest głównym indykatorem typu osobowości, analogicznie jak znak słoneczny w astrologii zachodniej.

Klasyczna astrologia wedyjska wykorzystuje siedem fizycznych planet: Słońce, Księżyc, Mars, Merkury, Jowisz, Wenus, Saturn plus Węzły Księżycowe (tak jak astrologia zachodnia), zwane tutaj Rahu i Ketu. Cała „zabawa” polega na badaniu cykli naszego życia poprzez pryzmat ruchu i interakcji tych dziewięciu ciał niebieskich.

W płynny sposób też astrologia wedyjska łączy się z numerologią hinduską. W tym systemie relacja między planetami a liczbami jest w większej mierze taka jak w systemie zachodnim. Co sugeruje, że są wyjątki, ale o tym kolejnym razem. Planety dają początek nacechowaniu liczb. Za przykład niech posłuży nam Słońce: przyporządkowana mu liczba to 1, a właściwe mu zachowania to bycie królewskim, silnym, zdyscyplinowanym i uprzejmym, ale bywa, że i apodyktycznym. Na każdego z nas oddziałują trzy liczby: liczba imienia, liczba przeznaczenia oraz liczba duchowa. Ich wpływ jednak jest różny od tego, jaki prezentują planety w poszczególnych domach astrologicznych. Chociażby wpływ Księżyca będzie inny w zależności od domu i znaku zodiaku, do którego „wpadnie” w momencie naszych narodzin. Wraz z jego przemieszczaniem się po horoskopie, zmienia się nasze zachowanie. I mimo, że numerologia nieco inaczej buduje nasz obraz, to i tak archetypy planet i liczb pokrywają się. Niemożliwym wydaje się ściśle wyodrębnić te dziedziny i powiedzieć, że się „nie znają” bo jedno z drugiego wynika i wszystko jest we wszystkim. Bardzo precyzyjna w określaniu naszego tzw. Losu, jest astrologia wedyjska, która serwuje nam szczegóły innym systemom niedostępne, lub dostępne powierzchownie. Każda metoda ma za zadanie pomóc nam poznać siebie i swoje otoczenie, zrozumieć prawidła życia i poprowadzić nas w ziemskiej wędrówce przez meandry ludzkich zależności.

Bez wątpienia, rozmieszczenie planet w naszym wykresie urodzeniowym nie powinno napawać nas lękiem. Owoce naszych działań, nawet jeśli niepożądane, mają doprowadzić nas do zrozumienia i pomóc nam w robieniu tego, co pożyteczne. W ten sposób mamy szansę stać się istotami podążającymi prawą ścieżką, którą dyktuje nam nasza wrodzona natura.

W jednym z kolejnych artykułów przyjrzymy się bliżej wiedzy, która na nowo budzi się do życia. Wiedza wedyjska może pomóc nam zrozumieć każdy aspekt, każdą trudność i każdy „sukces” w naszym życiu. Czy zatem nasza przyszłość zapisana jest w gwiazdach czy tworzymy ją sami?