Dlaczego spełniają się lęki, a nie marzenia?
Kategoria: Doradztwo duchowe
W tym felietonie chciałbym pokrótce przeanalizować problem powiązany bezpośrednio z kwestią pozytywnego myślenia. A konkretniej odpowiedzieć na pytanie dlaczego to, czego bardzo pragniemy, przychodzi do nas o wiele trudniej, niż to czego się boimy, przed czym się wzbraniamy i czego nie chcemy. Czy faktycznie tak jest? Czy wobec tego pozytywne myślenie nie działa?
Wiele osób ma spory problem z zamanifestowaniem tego, o czym marzą. I choć próbują zmieniać swoje nastawienie i myśli na pozytywne, to wciąż nie idzie tak, jakby to sobie zaplanowali. Dlaczego tak się dzieje? Przyczyn tego jest wiele, bo każda sytuacja jest inna. Każdy człowiek jest indywidualnością i boryka się z różnymi problemami i innymi schematami do przepracowania w swoim życiu. Nawet w przypadku pozornie podobnego problemu, gdy mu się dokładniej przyjrzymy i przeanalizujemy, zobaczymy zupełnie inne źródła, przebieg i wzorce działań. Dlatego też rozwiązanie takiego problemu, które poskutkuje u jednej osoby, u drugiej nie będzie miało wymiernego efektu. Niemniej jednak każdy z nas ma wolną wolę, która daje możliwość wyjścia z trudnych sytuacji i zrealizowania swoich marzeń. Ale jako, że to wolna wola – to głównie od nas zależy, czy faktycznie z tej możliwości skorzystamy. I czy w ogóle skorzystamy, czy też zdamy się na to, co zechce nam zesłać los.
Skupmy się jednak na wersji, w której chcemy coś zmienić. Kiedy faktycznie zaczynamy myśleć pozytywnie, afirmować, wizualizować swoje marzenia, ale to wciąż nie przynosi spodziewanego przez nas efektu. Wciąż to, o czym marzymy nie chce się zamanifestować. A wręcz przeciwnie, manifestuje się coś, czego się boimy, co chcemy od siebie odeprzeć. Wtedy łatwo tracimy zapał i uznajemy, że to do niczego nie prowadzi, że to wcale nie działa. Zadajemy też sobie pytania, dlaczego dzieje się to, co złe, a nie to, czego naprawdę chcemy? Najczęstszą odpowiedzią na takie pytania jest zdanie „prześladuje mnie pech”. Skazujemy się na coś, co tak naprawdę nie istnieje. Bardziej wierzymy w moc wymyślonego pecha, niż w moc pozytywnego myślenia. I to jest główną przyczyną tego, że blokujemy manifestacje swoich pragnień.
Ten schemat przekłada się na nasze realne działania. Nasze lęki spełniają się o wiele łatwiej i szybciej niż to, o czym marzymy. Dlaczego? Spróbuj przeanalizować mechanizmy swoich myśli i działań w odniesieniu do sytuacji, w której się czegoś boisz. Gdy się czegoś obawiamy, potrafimy cały czas o tym myśleć, zagłębiamy się w to niemal całymi dniami. Często nawet gdy wykonujemy swoje obowiązki, z tyłu głowy wciąż plączą się nam nasze lęki. Nawet modląc się, mówimy, by to, czego się obawiamy, nie wydarzyło się. Karmimy ten strach, oddajemy mu maksimum swojej energii. A co w przypadku naszych pragnień? O tym myślimy znacznie rzadziej. Czasem zdarzy się, że coś pozytywnego pomyślimy, coś zaafirmujemy, czasem coś zwizualizujemy. A czasem w ogóle odpuścimy – bo zapomnimy, bo jesteśmy zmęczeni, bo nam się nie chce, albo mamy coś innego na głowie i brakuje nam przestrzeni do tego, by skupiać się na drodze do manifestacji tego, czego pragniemy. Tak więc nasze zaangażowanie myślowe w kierunku lęków, jest zdecydowanie mocniejsze niż zaangażowanie w kierunku pragnień. Biorąc pod uwagę to, że spełnia się to, o czym myślimy – oczywiście, że szybciej zamanifestują się nasze obawy, bo to właśnie im poświęcamy swoją energię.
To ta główna przyczyna, którą chciałem w tym felietonie opisać. Oczywiście na sam proces manifestacji składa się jeszcze wiele innych czynników. Takich jak choćby działanie. Oczywiście, w przypadku lęków pozornie nie wykonujemy działań, choć przez tkwienie w ciągłym napięciu, zdecydowanie łatwiej jest popełnić błędy lub złe decyzje, które realnie przybliżą do nas spełnienie się tego, czego się boimy. W przypadku marzeń najczęściej są dodatkowo potrzebne nasze realne działania. Pozytywne myślenie pomaga nam, by przyciągnąć potencjały, okazje, szanse do wykorzystania. Choć czasem wystarczy postawić jeden krok, a wtedy nawet same afirmacje też często są wystarczające, by zamanifestować pragnienie. Spróbuj więc odcinać od siebie negatywne myśli i lęki. Staraj się, by maksimum Twojej energii skupiało się na tym, czego pragniesz, a nie na tym, czego się boisz. Pozwól sobie na to, by Twoje marzenia zaczęły się spełniać.