Jak prosić wszechświat o pomoc? O Magii, intencjach i świecach słów kilka...
Kategoria: Doradztwo duchowe
Ten, kto choć trochę zainteresował się magią z pewnością nieraz słyszał o świecach intencyjnych, a nawet sam próbował ich mocy. Intencja bez wątpienia, tak jak każda nasza myśl ma znaczenie, czasem jest kroplą drążącą skałę, czasem delikatnie pomaga nam podryfować dalej po oceanie naszych pragnień, a niekiedy wywołuje niesamowity sztorm – głównie w naszych myślach. Czy naprawdę zapalenie świecy i wypowiedzenie życzenia ma sprawczą moc?
Zacznijmy od siebie
Bez wątpienia jest wiele opinii na ten temat. Jedni twierdzą, że wystarczy zapalić święcę w intencji (w odpowiednim kolorze), a nasze życzenie ma sporą szansę ziścić się. Kiedy pierwszy raz podchodzimy do tego magicznego działania, czujemy się częścią czegoś niezwykłego, z szacunkiem traktujemy świece, jesteśmy uważni w danej chwili. Podchodzimy do tego z ogromną estymą, podobnie jak wtedy, kiedy pierwszy raz zadamy pytanie kartom, ale z czasem prośba, intencja i pytanie zamienia się w żądanie. Osobiście uważam, że pierwsze zapalenie świecy intencyjnej bardzo często jest przesiąknięte szacunkiem do Sił Wyższych, że dodatkowe działania nie są konieczne, co nie znaczy że na tym należy poprzestać. Wbrew pozorom wszechświat nie jest złotą rybką spełniającą każde nasze życzenie. Prośby i intencje mają nam pomóc się przybliżyć do jakiegoś celu, ale wszechświat nie nagnie rzeczywistości, aby idealna praca sama zapukała do naszych drzwi, czy żeby kochanek zostawił rodzinę, bo my tego chcemy. Ludzkie istnienie to bezustanna praca nad sobą, to uzdrawianie swoich emocji, wyciąganie wniosków z poprzednich związków, łamanie schematów, budowanie poczucia własnej wartości. Kiedy sami damy coś od siebie, wszechświat jest w stanie również nam pomóc, ale czasem kiedy naprawdę zaczynamy nad sobą pracować i otwierać oczy na niektóre sprawy, nasz system wartości, potrzeb czy wreszcie – lista życzeń do wszechświata, ulega zmianie. Pamiętajcie o tym za każdym razem, kiedy czynicie magię, a nie otrzymujecie tego, co chcecie lub kiedy wróżba nie spełnia się albo odczyt kart nie jest po Waszej myśli. Zamiast życzyć wszystkiego najgorszego osobie, która postawiła Wam karty zastanówcie się, co możecie zmienić, aby osiągnąć to czego chcecie? Zmiany zaczynają się w nas samych.
Poza zapaleniem świecy – daj wszechświatowi coś od siebie
Moim zdaniem kolor świecy ma znaczenie, chociażby z powodu samego skojarzenia całej symboliki danej barwy, która towarzyszy nam od naszych narodzin. Kolory zawsze miały znaczenie, tak jak każda pora roku ma swoje barwy, jak każde święto nie tylko religijne, ale to komercyjne ma swoje barwy. Niech zatem na miłość pozostanie ta różowa świeca, na pożądanie ta czerwona, a biała na oczyszczenie, ochronę, wsparcie. Oczywiście barwy świec mają szerokie zastosowanie w przypadku również tego, kogo prosimy o pomoc, ale o tym za chwilę.
Jeśli nie jesteście pewni, jaki kolor do danej intencji jest potrzebny kierujcie się intuicją, a kiedy ta zawodzi poproście o pomoc wróżbitę lub sprzedawcę w ezoterycznym sklepie. Ci ludzie naprawdę znają się na rzeczy. Poza świecą warto zakupić również odpowiedni, zgodny z intencją olejek do namaszczenia świecy. Po co? Dla wzmocnienia. Nie stawiajcie swojej świecy obok laptopa, chlebaka czy niedopitego kubka z kawą. Niech przestrzeń dla świecy będzie święta. Stwórzcie dla niej mały ołtarzyk, to może być ława, miejsce na komodzie, stoliku – gdziekolwiek byle tylko miejsce było na ten czas tylko dla niej. Oczyśćcie przestrzeń chociażby naparem z hyzopu i soli. Możecie też położyć świece na obrusie, który będzie symbolicznie związany z samą intencją. Zastanówcie się kogo prosicie o wsparcie. W co wierzycie? W anioły? W świętych? Bogów greckich, nordyckich, słowiańskich? Niech ta istota, która jest Wam bliska zaniesie Waszą prośbę do wszechświata. Osobiście najczęściej pracuję ze świętymi – jeśli to oni są Wam bliscy postarajcie się na ołtarzyku pozostawić coś związanego z danym świętym. Może to być również jego obrazek, można też zapalić świecę dla danego świętego w kolorze, który jest mu przypisane. Analogicznie możecie tak czynić z każdą istotą, która może Wam pomóc, a w którą wy wierzycie. Pamiętajcie też, że jeśli czegoś chcecie, sami musicie coś zaoferować. Energia musi się wyrównać, świętym i bogom można złożyć ofiarę – spokojnie, niepotrzebna tu krwawa rzeź. To może być woda źródlana, kieliszek wina, owoce, kwiaty – poczytajcie, czego Wasz pomocnik może oczekiwać. Wszystko zależy od tego, kogo prosicie o wsparcie. Jeśli kierujecie prośbę bezpośrednio do Wszechświata, bez pośredników – zaoferujcie coś w zamian, np. datek na schronisko dla zwierząt lub cokolwiek innego co będzie gestem wdzięczności za np. polepszenie finansów lub zdobycie pracy. Możecie obiecać, że po pierwszej wypłacie przekażecie konkretną kwotę na jakąś zbiórkę.
Ważne jest, aby pozwolić świecy intencyjnej spalić się do końca. W magii płomienia świec nie zdmuchujemy, używamy do tego gasidła. Różne są opinie, natomiast moim zdaniem nie powinno się zapalać świecy zapałkami, siarka przecież jest diabelskim pierwiastkiem i odstrasza dobre duchy, które prosimy o pomoc. Róbcie to za pomocą innej świecy, która nie bierze udziału w działaniu lub po prostu skorzystajcie z zapalarki.
Intencje warto też czynić w odpowiednim dniu tygodnia – każdy dzień, podobnie jak każda godzina przypisana jest innej planecie. To wzmocni intencję.
Zwróćcie uwagę na to, że same przygotowania, znalezienie odpowiednich materiałów i narzędzi wymaga czasu, a tym samym sprawia że coraz mocniej skupiacie się na intencji i wierzycie w jej spełnienie.
Pamiętajcie również, aby intencja była krótka, jasna i klarowna, np.: na polepszenie się komunikacji między mną X a Y. Nie kombinujcie. No i co ważne – nie czyńcie drugiemu krzywdy, nie czyńcie intencji w złej wierze, podejdzie do tego z empatią i racjonalnie. I małymi krokami – kawałek po kawałku, bo relacje trzeba zbudować, wszechświat nie zbuduje za nas zaufania, ale może nam pomóc wykorzystać okazję. Cała reszta zależy od nas samych.
Powodzenia!