Być jednością

W dzisiejszym świecie bardzo nieliczne osoby zwracają uwagę na emocje które integrują się z resztą bycia w jedności. Codzienna praca, wychowywanie dzieci, sytuacja finansowa, niepowodzenia w miłości, niezadowolenie z życia jakie prowadzimy, porównywanie swojego bytu do innych, brak akceptacji swojego ciała (kompleksy), brak konkretnego odpoczynku, poczucie, że praca zajmuje nam większość życia. Często cierpimy na brak: zrozumienia, zainteresowania, docenienia, poczucia kochanym, poczucia zaniedbanym bądź omijanym. Często czujemy wszelkiego rodzaju frustracje wywołane przez stres z różnych dziedzin codzienności. Kumulujemy w sobie te wszystkie energie, które zakłócają funkcjonowanie tych czterech filarów życia jakimi są: CIAŁO, SERCE, UMYSŁ I DUCH. Jeśli jesteśmy wolni od tego nie oznacza, że nie mamy tych wszystkich problemów i zmartwień lecz mamy świadomość ich istnienia lecz one nie mają większego wpływu na nasze życie. Świadomość tego co dzieje się w nas i odpowiedzi na pytania w formie: NIE "dlaczego właśnie to mi się przytrafia" LECZ "czego mnie to zdarzenie bądź sytuacja uczy, co wnosi do mojego życia, na czym powinnam się skupić " jest jedyną i właściwą formą zwracania uwagi na problem. Jeśli postaramy się wyjść z roli "ofiary", a zaczniemy przezywać życie jak "uczeń samego siebie" wiele aspektów w naszym życiu samoistnie zacznie się przekształcać. I teraz pewnie czytając ten post myślisz sobie np.: Tak, tak. . łatwo powiedzieć, sama wychowuje dzieci mąż pije, w pracy siedzę po 12 godzin i nie pamiętam kiedy byłam na szczęśliwych wakacjach - to znaczy, że ten post jest właśnie dla Ciebie, że te słowa czytasz nie przez przypadek, gdyż w naszym życiu nie ma czegoś takiego jak PRZYPADEK!!! Wszyscy jesteśmy energią i na energii i wibracjach przez nią wysyłanych ten świat polega. Sposób życia i bycia jest możliwy w każdej chwili jeśli tylko zmienimy myślenie i nastawienie. Proces przebudzenia siebie nie jest możliwy do wykonania w 2 godziny. Jak sama nazwa wskazuje jest to "proces" i każdy z nas ma możliwość skorzystać z tego co ofiaruje mu Wszechświat. Pytanie tylko: czy chcesz? czy jesteś gotowy? czy pragnienie zmian jest naprawdę pragnieniem czy tylko chwilową emocją ?

Każdy z nas na początku swojej drogi przemiany potrzebuje wsparcia i pokierowania, potrzebuje również oczyszczenia i ja taką pomoc proponuję.

Może już czas wyjść z tego całego schematu i poznać coś nowego, coś co może zmienić wszystko... TYLKO I WYŁĄCZNIE NA LEPSZE!!!! To czas by pokochać i przytulić siebie. To czas by odnaleźć siebie na nowo, aby jednak to uczynić trzeba się poddać temu co się dzieje i z pokorą wejść w zmiany, które są nieuniknione. Bo na tym cały ten świat polega... NA ZMIANACH... jeśli nie zmieniamy nic to znak, że egzystujemy, a przecież życie polega na doświadczaniu, transformacji i ŻYCIU... życiu w równowadze i miłości.

Wiem, że czytając to wzbudziły się już emocje uśpione... a to dopiero początek!

Kochani życzę Wam pięknego dnia pełnego samoakceptacji i skupienia się tylko i wyłącznie na sobie (bo od tego się wszystko zaczyna).

Pozdrawiam serdecznie